Kolejny gorący dzień. Zbliża się listopad, a ja wciąż w krótkich spodniach. W sklepach stroje kąpielowe przecenione są o 50%, a ja na serio rozważam ich kupno, nie na następny rok, lecz na teraz. Słońce daje się we znaki, morze jest piękne, a woda
czyściutka, aż chciałoby się zanurkować.
Okolice Trapani podzieliłam na
dwie części: południowa, gdzie znajdują się saliny,
a co za tym idzie, dostęp do morza jest utrudniony, oraz północ, gdzie znajdziemy wsie, małe miasta oraz rezerwaty przyrody, a każde z nich zapewnia takie
czy inne wejście do wody.
Uwielbiam małe dzikie plaże, z niewielką iloscią ludzi. Nie lubię tłumów. Jednak prawda jest taka, że położenie
Trapani i moje mieszkanie, które mieści się jakieś 200 metrów od morza, zapewnia
mi możliwość codziennej, kąpieli na pobudkę, nie muszę nigdzie jeździć. Zwyczajnie wychodzę z domu i zaraz jestem na miejscu. Polecam to miejsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz